niedziela, 3 czerwca 2012

"Królewna Śnieżka i Łowca"- reż. Rupert Sanders

 http://1.fwcdn.pl/po/05/41/600541/7450957.3.jpg?l=1334757087000 

„Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?”

Dawno, dawno temu pewnego chłodnego dnia królowa zażyczyła sobie, by jej córka miała cerę białą jak śnieg, usta czerwone jak krew i włosy czarne jak heban. Życzenie się spełniło i na świat przyszła Śnieżka. Radość nie trwała długo, gdyż królowa umarła i na scenę weszła zła macocha…

W nowej hollywoodzkiej odsłonie Śnieżka (Kristen Stewart) ucieka przed okrutną władczynią- Ravenną (w tej roli świetna Charlize Theron). Wiedźma, zamierza zjeść serce swojej pasierbicy, by zyskać nieśmiertelność. Ravenna wysyła Łowcę (Chris Hemsworth) do lasu, w którym ukrywa się Śnieżka. Czy królowa osiągnie swój cel?

Na początek przyznam jedno- osoba, która stworzyła zwiastun jest mistrzem w swoim zawodzie! Z tak przewidywalnej, płytkiej fabuły złożyć takie cudeńko, to trzeba mieć prawdziwy talent. Szkoda, że scenarzysta nie rozwinął wątków ukazanych w trailerze, bo mogła to być filmowa uczta, a wyszło, co wyszło. Po obejrzeniu zapowiedzi spodziewałam się mrocznej, interesującej „Królewny Śnieżki”, ale niestety ogromny potencjał, jaki miała w sobie ta wersja został całkowicie zmarnowany. Na tę klęskę miało wpływ kilka czynników.

Po pierwsze, gra aktorska. Nie będę oceniać wyglądu głównej bohaterki, bo nie o to tu chodzi. Podczas seansu patrzę na emocje i gesty aktora, bo to jest najważniejsze. Natomiast Kristen Stewart w ogóle nie wyraża swoich uczuć. Z ekranu wciąż serwuje dwa, może trzy, wyrazy twarzy. Krótko mówiąc jej gra nie porwała mnie. To samo tyczy się reszty obsady. Nikt się nie popisał, może z wyjątkiem Charlize Theron, która swoim głosem i oczami próbowała nadać tej historii duszę. Niestety, z pustego nawet Salomon nie naleje. Reżyser dał bardzo mało scen ze złą królową, co nie przemówiło na korzyść obrazu.

Kolejną wadą jest denna fabuła. Początek był nawet interesujący- baśniowy klimat i intrygujące wprowadzenie. Po kilku minutach wszystko przepada, niczym lustro zrzucone ze stumetrowej przepaści. A z czasem jest coraz gorzej. Dłużyzny, dłużyzny i jeszcze raz dłużyzny. Fabuła przerażająco nudna, raz nawet zerknęłam na zegarek, by wiedzieć, kiedy się to skończy! Ważne sceny potraktowano po macoszemu; końcowa bitwa trwała jakieś pięć minut, a gderanie i paplanie oraz bezsensowne wątki trwały z dwie godziny. Akcja w ogóle mnie nie zainteresowała, gdyż była nie przemyślana. Miałam wrażenie, że sceny wrzucono byle jak do jednego garnka, wymieszano i… jest film! Wątki w ogóle się ze sobą nie łączyły i nie były rozwinięte. Uważam, że to największa wada tego „dzieła”. Wspomnę też, że zauważyłam kilka podobieństw do „Władcy Pierścieni”, „Harry’ego Potterr’a”, „Niekończącej się opowieści”, czy „Opowieści z Narnii”. Tego jest jeszcze więcej, ale nie będę już wymieniać każdego filmu, jaki mi się przypomniał. Do kolejnych minusów można zaliczyć dialogi, które do błyskotliwych nie należały.

Muzyka w pamięć mi nie zapadła, była tylko przeciętna i niczym się nie wyróżniała. Najlepsza piosenka była dopiero na napisach końcowych.

Za to wizualnie obraz jest po prostu piękny. Zdjęcia, krajobrazy, to jedyne, co nie pozwoliło mi wyjść z sali kinowej. Dopracowane  stroje królowej i efekty specjalne to również uczta dla oka.  Gdyby podszlifowano scenariusz i wybrano kogoś innego na odtwórczynię głównej roli, film mógłby być hitem, a tak jest słabą historyjką, po której długo się ziewa.

„Królewnę Śnieżkę i Łowcę” oceniam na 5/10, co i tak jest zawyżoną oceną. Nie polecam tego filmu- można obejrzeć, ale nie jest to konieczne.

Jeśli mam być szczera, to można zobaczyć tylko zwiastun, bo znajdują się w nim wszystkie dobre sceny, a część z nich nawet ostatecznie wycięto.


19 komentarzy:

  1. Ostro oceniłaś. A ja chciałabym obejrzeć, bo ze zwiastuna faktycznie zapowiadało się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ostra ocena... ale dam szansę filmowi, a potem ustosunkuję się do Twojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, słabo. Myślałam, że film będzie lepszy;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie! Wszyscy się rozczulają nad Krzyśką, a tu wyszła jedna wielka nuda z kiepską główną aktorką moim zdaniem. Ja nie tylko raz zerknęłam na zegarek w kinie. Zgadzam się całkowicie do efektów specjalnych, to wyszło świetnie. Ale reszta... No cóż Chris jest przystojny, ale to tyle. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sophie, uważam, że jeśli widz chociaż pomyśli o zerknięciu na zegarek, to oznacza to, że film jest słaby. ;)

      Kristen, według mnie najnaturalniej zagrała w "Azylu", gdy była jeszcze bardzo młoda (a potem to już lepiej nic nie mówić).

      Usuń
  5. A miałam taką ochotę obejrzeć ten filmu. Ale jak widzę to nie ma nawet sensu wydawać zbędnie pieniędzy do kina. Zaczekam aż pojawi się na internecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, też miałam ochotę na ten film, jednak chyba nie warto...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chcę obejrzeć ten film mimo Twojej mało pozytywnej recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam na to pójść, ale chyba wybiorę coś innego. ale piosenka do tego filmu i tak mi się bardzo podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ze względu na samego łowcę obejrzę ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, tam, oj tam i tak muszę ten film obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach, a byłam nim zainteresowana. Jednak sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak widać mam o tym filmie odmienne opinie, bo się bardzo podobał i z wielką chęcią obejrzałabym go jeszcze drugi raz.

    OdpowiedzUsuń
  13. I może i dobrze, że zrezygnowałam z pójścia...zresztą nie lubię Kryśki i jej wiecznie otwartej gęby :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki za cynk. Odpuszczę sobie ten film skoro jednak nie zachwycił. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze, że wraz z koleżanką wybrałyśmy Avengers. Ja nie miałam chęci oglądać Śnieżki w kinie, ale ona tak. Więc obie jesteśmy zadowolone po Avengers, a to mogę obejrzeć sobie kiedyś online. Bo rzeczywiście, po zwiastunach wyglądało, że będzie coś w miarę fajnego, a wychodzi, że zwykła kicha... A oglądałaś drugą Śnieżkę jaka teraz była w kinach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu opinii o "Avengers" zaczynam żałować, że na to nie poszłam...

      Drugą Śnieżkę oglądałam, ale to całkowicie inny gatunek niż wersja z Łowcą. Film z Julią Roberts i Lily Collins to komedia oraz kino familijne. Możliwe, że napiszę swoją opinię, ale jeszcze nie w tym miesiącu. Dopiero w lipcu planuję więcej filmowych recenzji.

      Usuń
  16. Idę w poniedziałek do kina na "Królewnę...", mam nadzieję, że choć trochę mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma inny gust, więc Ciebie ten film może zachwycić. Czekam na Twoją opinię, jeśli chcesz możesz wypowiedzieć się nawet tutaj- w komentarzu. Jestem ciekawa Twojego zdania. ;)

      Usuń