„Rzeczywistość zawsze przewyższa
fikcję” (str. 516)
Paula to zwyczajna nastoletnia
dziewczyna, która po dwóch miesiącach znajomości na czacie umawia się z pięć
lat starszym od siebie dziennikarzem piszącym dla gazety muzycznej. Niestety, w
dzień spotkania Angel okropnie się spóźnia. Po godzinie czekania Paula idzie do
kawiarni, w której spotyka przystojnego Aleksa, czytającego tę samą książkę, co
ona. Czy to przeznaczenie? Dziewczynę spotykają coraz to nowe pytania, a jej
życie bardzo zaczyna się zmieniać…
Często piszę, że bohaterowie to
podstawa książki. Nie ma dobrej fabuły bez nietuzinkowych postaci. W „Piosenkach
dla Pauli” spotykamy się z Paulą- młodą, przebojową, piękną i mądrą (przynajmniej
w założeniu) dziewczyną. Na początku nie miałam żadnych „ale” do głównej
bohaterki i byłam bardzo pozytywnie nastawiona do powieści. Po przeczytaniu
kilkudziesięciu stron moje zdanie uległo znacznemu pogorszeniu.
Postać Pauli była dla mnie
najgorszą w całej książce. Jej często podkreślana „idealność” była tylko
przykrywką nastolatki, bo tak naprawdę bohaterce na każdym kroku towarzyszyła
głupota. Nie lepszy jest Angel, czy Alex. Obaj przystojni, szlachetni i cudowni
byli niezwykle irytującymi elementami powieści. Także przyjaciółki Pauli są tak
głupiutkie, że ręce opadają. Czy jest choć jedna postać wzbudzająca sympatię? Nie
znalazłam takiej, bo jeśli już zaczynałam widzieć jakąś nadzieję dla któregoś
bohatera, to po kilku rozdziałach stawał się pusty jak Paula.
Treść powieści to głównie miłosne
rozterki tytułowej bohaterki. W czasie paru dni Paula zakochuje się z
wzajemnością w Angelu i Aleksie. Okazuje się też, że Mario, przyjaciel
nastolatki od lat jest nią zafascynowany. Możemy również znaleźć Katię, piosenkarkę,
która spotyka Angela i zaczyna coś do
niego czuć. Takich zauroczeń jest coraz więcej i więcej, aż w końcu zamiast
zastanawiać się „kto jeszcze?” myślałam „dlaczego zostawiono garstkę „ocalałych”
osób?”. Fabuła „Piosenek…” jest poplątana i z pewnością może się pochwalić wachlarzem
pełnym „niezwykłych zbiegów okoliczności”.
Blue Jeans to, jak można zauważyć,
pseudonim literacki, „Piosenki dla Pauli” są debiutem autora. Na początku pisarz
publikował swą powieść w Internecie, ale za namową czytelników postanowił wydać
napisaną przez siebie opowieść na papierze. W Hiszpanii książka jest bestsellerem,
lecz według mnie autor powinien dopracować swój warsztat i tworzenie bohaterów.
„Piosenki dla Pauli” mają wiele
wad, ale znalazłam też kilka plusów. Książka pokazuje, że życie bywa pokręcone
i ma wiele niespodzianek. Podoba mi się końcowe połączenie wszystkich wątków
oraz zacytowanie kilku piosenek znanych artystów i zespołów muzycznych.
Czasami książka wywierała pozytywne wrażenie,
lecz często potrafiła odrzucać swoim przesłodzeniem, zatem moja ocena to 5/10. Powieść jest przeciętną lekturą, ale warto zwrócić uwagę, że "Piosenki dla Pauli" to literacki debiut autora, więc możliwe, że pisarz napisze jeszcze jakąś "perełkę".
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
I kolejna negatywna opinia na temat tej książki! Jestem już całkowicie zniechęcona. ;)
OdpowiedzUsuńchyba raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Będę omijać tę książkę szerokim łukiem - nie lubię takich ckliwych romansideł...
OdpowiedzUsuńWidzę kolejną niezachęcającą recenzję. Cóż, raczej nie przeczytam ; )
OdpowiedzUsuńOj, z pewnością się nie skuszę. Brzmi bardzo banalnie.
OdpowiedzUsuńJak widzę, jest to kolejna raczej nieprzychylna opinia o tej książce. Szkoda...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Raczej nie przeczytam...
OdpowiedzUsuńMimo iż większość osób jest zniechęcona tą książką, ja chyba się zdecyduję na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńchciałabym przeczytac, nie wiem czego sie spodziewac i musze własne zdanie miec o tej ksiazce.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę. Nie przepadam za takimi książkami. ;3
OdpowiedzUsuńWow, i tak wydaje mi się, że potraktowałaś tę książkę wyjątkowo łagodnie. Nie dla mnie tego typu opowiastki ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością odpuszczę sobie "Piosenki dla Pauli". Jakoś nie wciąga mnie powieść, która ma tak złą opinię.
OdpowiedzUsuńKolejna, jakże negatywna recenzja. Jestem już całkowicie przekonana, że nie powinnam czytać owej powieści, gdyż po prostu szkoda mi czasu. :)
OdpowiedzUsuńTakie nastolatkowe romansidła mnie nie kręcą. Zdecydowanie wolę inne, ciekawsze książki.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie jak widać ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie ciągnęło mnie do tej książki, a po Twojej recenzji na pewno jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńOjoj, bardzo zła opinia widzę. Zamierzałam przeczytać i mimo wszystko to zrobię, tylko po prostu znacznie później niż zamierzałam. Nie będę na siłę szukać tej książki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym przesłodzeniem.
OdpowiedzUsuńMimo niezbyt dobrej oceny, z chęcią ją przeczytam, bo ostatnio chcę trochę odpocząć od wampirów, czarownic itp. (choć pewnie nie na długo :DD)
OdpowiedzUsuńDebiut, nie debiut, ja i tak będę trzymała się od tej książki z daleka. Głupich, irytujących postaci nie znoszę, samych perypetii miłosnych, tylko dla ich ukazania również.
OdpowiedzUsuńAch, raczej nie sięgnę :/ Szkoda, że tak słabo wypada, bo miałam nadzieję na jakąś ciekawą młodzieżówkę :P
OdpowiedzUsuńPolecam "Białą jak mleko, czerwoną jak krew", to młodzieżówka, która przekazuje wiele ważnych wartości i jest ładnie napisaną historią. :)
UsuńKto z nas ma jeszcze czas na przeciętne książki? Niestety, a może na szczęście sobie odpuszczę z czystym sercem :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńChyba nie mam czasu na "tylko przeciętne" książki, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJa czytam tą książkę. Jestem na 51 rozdziale i książka mnie nie odrzuca. Wręcz przeciwnie. Jeszcze bardziej mnie zachęca do poznawania dalszych przygód. Może i się nie znam, lecz dla mnie ta książka nie jest zła. Jest nawet super. Nie wstydzę się tego wyznać. Bardzo lubię tą książkę i nadal będę ją czytała. I tyle mam do powiedzenia :D
OdpowiedzUsuńMasz po prostu inny gust. Świat byłby nudny, gdyby każdy miał takie same upodobania czytelnicze. ;) Życzę Ci miłej lektury.
UsuńP.S.Na stronie wydawnictwa jest napisane, że tom drugi zostanie wydany prawdopodobnie jesienią. ;)